DIAMENTOWA BOMBKA…

Co z tymi bombkami jest nie tak?
Rok w rok się zarzekam, że tym razem nie zrobię żadnej. Nic. Nul. Zero. Albo nawet mniej niż zero…
I co?
I co roku kapituluję. Robię. I z każdą zrobioną nabieram ochoty na więcej. Najnormalniej najprawdziwsza magia bożonarodzeniowa działa i ma za nic jakieś tam chcenia, czy niechcenia.
I w tym roku znów to samo – mówiłam, że nie zrobię ani jednej, ani nawet pół jednej.
I co?
I zrobiłam.
Tym samym tradycji stało się zadość.
Więcej nawet – nadal robię, choć inaczej niż do tej pory. Jakoś tak tym razem wzięło mnie na błyszcząco, migocąco i bogato, czyli robię dokładnie to, czego dotychczas unikałam jak ognia – złocę, brokacę i diamencę na potęgę. Jakiś złośliwiec mógłby rzec nawet, że na akord z tymi błyskotkami sobie lecę. A niech tam, może sobie gadać 🙂
Ale najdziwniejsze jest to, że mi się podoba 🙂
Już sobie wyobrażam te błyski i załamania światła w stu kryształach i stu brokatowych bombkach, w które zamierzam ubrać choinkę, ten zachwyt w oczach Budrysów, gdy piękna i kolorowa rozjarzy się milionem światełek i migoceń, i barw, i swoją krasą sprawi, że zabraknie im tchu w piersiach, i zdołają wykrztusić tylko „o, ja cie…”
Już niedługo…
Nie potrafię sobie tylko wyobrazić co na to Orin…
medalion akrylowy 12 cm
kolorystyka – niebieski, złoty, srebrny, czarny, oliwkowy
diamentowe dżety
Posted in Decoupage, Dekoracje, Metamorfoza | 15 komentarzy »
Tags: akryl, bombka, Boże Narodzenie, diamentowe dżety, medalion, szlagmetal, woski, złocenia
Tags: akryl, bombka, Boże Narodzenie, diamentowe dżety, medalion, szlagmetal, woski, złocenia
piękny i magiczny- jak zbliżające się Święta zamknięte w milionach migoczących światełek.
a co na to Orin???? hmmmm pewnie to co Bzik w zeszłym roku- cichaczem, pomalutku gdy nikt nie widział zrobił chyc ! i sam niczym bombidło zawisł na gałęziach, szturchając łapką wszystko, co tylko było w jego zasięgu i mrucząc przy tym cichutkie … „o j cie…”
Mam nadzieję, że Ori hycał nie będzie, bo to 4,5 kg żywej wagi, choinka mogłaby nie wytrzymać tak harkorowego traktowania 🙂
Wywala mnie z netu podczas wysyłania komentarza… Chyba nawet net znieść tych piękności nie może…
A pisałam, że ja bym tę bombkę-medalion zamieniła w prawdziwy medalion i dumnie obnosiła na balach karnawałowych…
No on to by dla jakiejś gigantki się na szyję nadawał, a nie dla takiej filigranowej osóbki jak Ty 😀
Moje duszne oczy natychmiast zobaczyły Ciebie z taką ozdobą na piersi, przytłoczoną ciężarem ponad siły, pochyloną nisko ku ziemi, podpierająca się rękoma co by równowagi nie stracić, no wypisz-wymaluj jak ta baba od dziada, co to bardzo starzy oboje 😀 😀 😀
Filigranowej?!?!?!? Chyba mnie z kimś mylisz…
A dwanaście centymetrów akrylu bez podpierania ponoszę! Nawet za kilka lat, jak już będę zgięta we dwoje… 😀
Cudna!!!
I właśnie z tymi Twoimi (nielubianymi?) błękitami prezentuje się fantastycznie!!! 🙂
I boję się, że się tak zapatrzę, iż zechcę podobną i…się porwę z motyką na słońce. 🙁
Buziaki ślę, gorące, choć u mnie okropny ziąb! 🙂
No nie da się ukryć – nie lubię tych blue kolorów, ale tu jak na ironię tylko taki mi przypasował…
Porywaj się, porywaj – jestem pewna, że cudo Ci wyjdzie.
A ja Tobie garść promieni złotych wysyłam, bo dziś od rana się nimi cieszę, to wysyłam, żebyś i Ty się cieszyła 🙂
piękny jak diament MOŻE KURSY ROBISZ ?JESTEM CHĘTNA
Dzięki.
Warsztaty indywidualne jak najbardziej 🙂
No to ja już dzisiaj stękam..o ja cię…
I też coś czuję, że z motyką się wkrótce porwę bo śnić mi się będzie dopóki nie zacznę działać..
Działaj Marzeniu, działaj!!!
Już się nie mogę doczekać co zdziałasz, bo że piękne, to jestem pewna 🙂
Machać Ci idę, bo pogoda cudna 🙂
Cudowna, aż szczena opada 🙂
Magda 🙂
Za każdym razem kiedy widzę Twoją nową pracę zastanawiam się jak ukraść Ci odrobinę talentu i tej bujnej wyobraźni, bo w Twoim ogromem talentu można spokojnie obdzielić by kilkanaście osób ;o)))
Niezmiennie, nieodmiennie podziwiam kolejne Dudo Twoich rąk ;o)))
Ula, bardzo dziękuję za piękny komentarz, skrzydła mi rosną 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂